Co do pierwszego wykonania utworu też skazani jesteśmy na domysły

Od owego 21 lutego 1842 roku Chopin przez sześć lat w ogóle nie koncertował publicznie. A więc musiało to być wykonanie prywatne. Gdzie? Poza własnym mieszkaniem kompozytora, które znajdowało się wówczas przy rogu St. Lazare i Place d’Orléans nr 9, w rachubę wchodzą przede wszystkim salony emigracji polskiej. Trudno znów bowiem uwierzyć, by właśnie tam nie pochwalił się dziełem tak cudownie polskim, tak w każdym swoim dźwięku patriotycznym! A więc może w Hôtel Lambert, siedzibie 72-let- niego księcia Adama Czartoryskiego, gdzie mieściła się ówcześnie główna kwatera polskiej emigracji centrum jej życia kulturalnego? Księżniczka Marcelina była jedną z najzdolniejszych uczennic Chopina. Bywał tam Adam Mickiewicz (który nomen omen liczył sobie właśnie lat 44!), bywał 30-letni poeta Zygmunt Krasiński, bywali bliscy Chopinowi — Julian Fontana i Wojciech Grzymała, bywali tam zresztą wszyscy, którzy w tym emigracyjnym światku coś znaczyli. Asystował też, być może, przy prawykonaniu Poloneza As-dur paryski bankier August Léo, któremu utwór jest dedykowany. Zapewne z wdzięczności za pożyczki. Nie miejmy tego jednak za złe naszemu kompozytorowi. August Léo, w biografiach ledwie wzmiankowany, troskliwie opiekował się Chopinem do śmierci, a nawet i po śmierci. A cóż dedykacja…