Patyna zapomnienia

Lata walk i niewoli sprawiły jednak, że ten wspaniały skarb tradycji pokrył się patyną zapomnienia. Wystarczy zestawić dwie daty: VII stulecie — z którego pochodzą pierwsze, do dziś zachowane zabytki muzyki religijnej — i rok 1924, w którym naród dorobił się pierwszej uczelni muzycznej i pierwszej orkiestry symfonicznej! Dziś nazwiska armeńskich muzyków znane są szeroko w święcie. Ale gwiazdą pierwszej wielkości jest wśród nich’ Aram Chaczaturian. Chaczaturian urodził się 6 czerwca 1903 roku w Tyflisie (dziś Tbilisi), stolicy Gruzji, jednym z najstarszych miast świata. Był synem introligatora Ili Chaczaturiana, który prowadził swój warsztat na Starym Mieście. Do dziś życie płynie tam według dawnych nawyków. Wąskie uliczki budowane tak. aby nie zaglądało do nich słońce, płaskie, wysunięte dachy, a na pierwszych piętrach — galeryjki. Nigdy nie zamykane drzwi, warsztaty rzemieślników na maleńkich podwóreczkach pod gołym niebem. Życie toczy się na oczach sąsiadów, życie gromadne, zgiełkliwe, pełne muzyki. Każdy śpiewa: rzemieślnik przy pracy, sprzedawca kwaśnego mleka, ryb czy owoców. Jeszcze z początkiem XX wieku zwyczaj kazał każdemu zawodowi i każdemu rzemiosłu, posługiwać się własnymi, odrębnymi pieśniami.