POLSKIE TRADYCJE METODYCZNE W ZAKRESIE NAUCZANIA ORTOGRAFII
Już pierwszy podręcznik do nauczania języka polskiego gramatyka Piotra Statoriusa-Stojeńskiego, jak też wydane później podręczniki gramatyki łacińskiej Jana Ursyna Lwowczyka, Kaspra Trądkowskiego i Łukasza Piotrowskiego zawierają zbiory polskich reguł ortograficznych. Trudno byłoby jednak stwierdzić, jak wówczas w szkołach uczono ortografii. Pierwsze ślady zasad metodyki tego działu nauczania napotykamy dopiero w szkołach prowadzonych przez Komisję Edukacji Narodowej. Były to sposoby bardzo prymitywne. Normy ortograficzne dyktowano i polecano przyswajacie sobie na pamięć, znajomość ich sprawdzano za pomocą dyktand. Toteż w szkołach w wieku XIX jedynym środkiem nauczania ortografii było przepisywanie i pisanie ze słuchu. Dopiero z końcem wieku XIX zaczynają się formować pierwsze metody riaucżania ortografii. Nadal jednak do środków nauczania pisowni należały wyłącznie bądź dyktanda, bądź przepisywanie tekstów. Łączyło się to z przekonaniem, że związek między myśleniem i pisaniem opiera się na zasadzie słuchowej albo wzrokowej. Z drugiej jednak strony za zasługę ówczesnym metodykom należy poczytać Takt, że z wolna po okresie przypadkowości następuje w nauce pisania okres systematycznego nauczania. Pewien wpływ na kształtowanie się pierwszych zasad nauczania pisowni wywarła w tym okresie książka niemieckiego autora W. Laya. Jest on również zwolennikiem podziału uczniów na typy wzrokowców lub słuchowców i od tego uzależnia odpowiednie metody nauczania, ale stanowczo wyżej stawia metody przepisywania nad formą dyktanda i jest gorliwym propagatorem tej formy nauczania.