Wiek XVI stał się okresem przełomu
Praca nad ujednostajnieniem sposobu pisania daje coraz wyraźniejsze rezultaty. Sprawa ortografii interesowała wówczas szeroki ogół wykształconych ludzi. Zajmowali się nią przede wszystkim pisarze Odrodzenia, o czym świadczą rozprawki o ortografii napisane przez Jana Kochanowskiego i Łukasza Górnickiego. Upadek życia umysłowego w wieku XVII i pierwszej połowie wieku XVIII odbił się także na dalszym rozwoju pisowni. Wprawdzie druki są wydawane nadal dość starannie, rękopisy jednak rażą coraz większym chaosem ortograficznym. Pewnym usprawiedliwieniem tego stanu może być fakt, że nie istnieje wtedy wyraźna różnica między językiem pisanym i mówionym. Dowodzi tego choćby uparcie stosowana w tym okresie zasada zaznaczania pochyleń w piśmie. Natomiast objawem korzystnym staje się tendencja uciekania się w razie niepewności do dawnych tekstów. Autorytetem zaczynają się przy tym stawać wydania pisarzy wieku XVI. W ten sposób ustala się w ortografii zasada tradycyjna, historyczna. Czasy Oświecenia przynoszą znów postęp w tej dziedzinie. Sam fakt rozwoju drukarstwa, powstania szeregu przedsiębiorstw wydawniczych (np. Groella i Dufoura), zwracanie coraz większej uwagi na wygląd zewnętrzny książki, papier, krój czcionki wywiera wpływ także na poprawność ortograficzną. Na tym polu odznaczył się zwłaszcza znakomity pedagog, pijar, członek Komisji Edukacji Narodowej, a później Najwyższej Izby Edukacyjnej, Onufry Kopczyński.